
BAŁTYK Resort w Rewalu w Rewalu
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Jak to ujmują lokalne władze, Hel to „początek Polski”. W jakimś sensie mają rację, w końcu niespełna 4-tysięczne miasto (dane zebrane w 2012r.) leży na cyplu Mierzei Helskiej. Z perspektywy niektórych turystów, a już na pewno ich zmotoryzowanej części, miejscowości bardziej pasowałoby miano „końca kraju” - po dojechaniu na miejsce, dalej jest już tylko morze. Tylko że takie hasło trudno byłoby przekuć w pozytywne skojarzenia, a głównie takie pozostają we wspomnieniach z tutejszych wakacji.
Hel niemal od zawsze stanowił istotny strategiczny punkt z militarnego widzenia. Szczególnie uwydatniło się to w XX wieku, kiedy wybudowano potężny zespół fortów, stanowisk ogniowych, bunkrów, etc. Choć nie wszystkie udało się dokończyć przed wybuchem II Wojny Światowej, to i tak zdołały spełnić swoje zadanie. Z potyczek i bitew Kampanii Wrześniowej najsłynniejsza jest zapewne obrona Westerplatte, to i żołnierze walczący na półwyspie zasłużyli sobie na nie jeden pomnik – poddali się dopiero 2 października, kiedy Warszawa już padła, a zapasy amunicji i żywności były bliskie zera.
O bohaterach tamtych dni i innych walkach skutecznie przypomina działalność Muzeum Obrony Wybrzeża, działające na Helu od jakiegoś czasu. Instytucja nie tylko dba o wojenne bunkry i instalacje, organizuje również prelekcje, wystawy i inscenizacje – nie tylko historyczne. Jedną z ostatnich nowości było uruchomienie Muzeum Kolei Helskich i umożliwienie turystom przejażdżek koleją wąskotorową, którą dawniej transportowano amunicję do ciężkich dział. Lokalną atrakcją dla nurków jest eksploracja wraków, w tym wysłużonych i jak najbardziej celowo zatopionych jednostek. Przy okazji, miejscowy Port Marynarki Wojennej wciąż funkcjonuje i ma się dobrze.
Nie tylko wojskowe obiekty mogą wzbudzać zainteresowanie. Niezaprzeczalny walor edukacyjny będzie miała wizyta w fokarium, które stało się już jedną z wizytówek miasta. W portowej miejscowości nie może zabraknąć latarni morskiej – tak samo jest na Helu. Turyści mogą wejść po krętych schodach na sam szczyt, na wysokość ponad 40 metrów, skąd rozpościerają się niesamowite panoramy na miasto, półwysep i morze. Konstrukcję w 1942r. wznieśli miejscowi Kaszubi. O tradycjach miejscowej trudności lepiej świadczą inne budowle, o zdecydowanie silniejszym regionalnym charakterze – domki ryglowe. Dziś przeważnie służą jako sklepiki z pamiątkami, kawiarnie, restauracje, smażalnie ryb. Pierwotnie zamieszkiwali je rybacy. Zainteresowani historią i tajnikami tego rzemiosła, powinni udać się do Muzeum Rybołówstwa Morskiego. Ciekawość może wzbudzić również sama siedziba placówki – dawny kościół św. Piotra i Pawła, wybudowany prawdopodobnie na początku XV stulecia (remonty i prace konserwatorskie w świątyni niemal automatycznie oznaczają tymczasowe zamknięcie muzeum).
Wyjazd nad Bałtyk nie może obejść się bez wejścia na plażę. Spacery, opalanie się, odpoczynek na leżaku, gra w piłkę, kąpiel w morzu – bez którejkolwiek z tych czynności, żaden letni pobyt nie zasługuje na miano prawdziwych wakacji. Hel szczyci się jedną z najbardziej komfortowych plaż w Polsce. Warto skorzystać z okazji i w trakcie urlopu zapoznać się (lub podszkolić) w kilku sportach wodnych. Żeglarstwo, windsurfing, kitesurfing – w mieście niemal co krok można natrafić na wypożyczalnię sprzętu lub ofertę instruktorów. Wody i Zatoki Puckiej i „otwartego” Bałtyku idealnie nadają się to tego typu zabaw. Kto jednak kompletnie nie ma ochoty się wysilać, może kupić bilet i wsiąść na pokład statku wycieczkowego bądź tramwaju wodnego.
O kondycję jednak zawsze warto zadbać, także (a nawet „tym bardziej”) w trakcie wypoczynku. Połączyć pożyteczne z przyjemnym pomoże wizyta w parku linowym w nieodległej Juracie, o jakże wymownej nazwie „Ju-huuu!!!”. Amatorzy kolarstwa też powinni być zadowoleni – przez Hel przebiega Nadmorska Ścieżka Rowerowa wokół Zatoki Puckiej, o długości niemal 45 kilometrów z wieloma atrakcjami na trasie. W przypadku niesprzyjającej wyjściom na dwór pogody, zawsze można wybrać się do aquaparku.
Hel tu już wśród turystów uznana marka, także dzięki różnorodnej ofercie noclegowej. Hotele, pensjonaty, prywatne kwatery, domki letniskowe... – właściwie wszystko, czego tylko można sobie zażyczyć. Tylko o wolne miejsca w szczycie sezonu bywa trudno, ale biorąc pod uwagę położenie, atrakcje i możliwości, to w pełni zrozumiałe zjawisko.